Oszczędzanie to dobry nawyk. W końcu nie bez powodu jest to cecha tych, którzy potrafią gromadzić majątki. No, ale nie każdy może pozwolić sobie na oszczędzanie wielkich pieniędzy. Co nie znaczy, że oszczędzać się nie da. Abonament komórkowy jest świetnym tego przykładem.

Pewnie wielu z was myśląc o abonamencie na telefon komórkowy, myśli o kwotach rzędu kilkudziesięciu złotych za jeden numer. Gdy przykładowo liczymy całą rodzinę, może to być nawet i dwieście złotych miesięcznie. To spore pieniądze, jednak przecież w dzisiejszych czasach komórkę każdy mieć musi.

Więc przyzwyczailiśmy się do płacenia takich rachunków. Z resztą, jeżeli sprawdzimy, jakie oferty mogą nam zaoferować tacy operatorzy jak Orange, Plus, T-mobile czy Play, to okaże się, że wszyscy oni mają bardzo zbliżone, a nawet identycznie, ceny.

Najtańsze sieci komórkowe

Tutaj pojawiają się najtańsze sieci komórkowe. Wymienieni wcześniej operatorzy oczywiście dominują rynku. Zapewne na 100 zapytanych osób, 95 z nich będzie miało telefon u jednego z nich. Jednak są też inni operatorzy. Mają oni wiele ofert nie tylko konkurencyjnych w stosunku do tych większych operatorów, ale nawet i lepsze!

Wystarczy spojrzeć na ranking najtańszych sieci komórkowych, przygotowany przez porównywarkę mobilny-ranking.pl W tym rankingu mamy porównania sześciu różnych typów ofert, w tym najtańszy abonament bez telefonu, najtańszy abonament z telefonem, abonament rodzinny czy oferty na kartę. I praktycznie we wszystkich to mniejsze sieci komórkowe są wśród najtańszych ofert.

Dzieje się tak w dużej mierze przez to, że nie wydają one milionów złotych na drogie kampanie reklamowe w radiu i telewizji. Przez to mogą być mniej rozpoznawalne, jak Premium Mobile – ale dzięki temu mogą oferować tańszy abonament. Ale to nie wszystko. Wśród małych operatorów są też takie, jak chociażby Nju Mobile czy Plush. Te tanie sieci komórkowe należą do dużych operatorów (odpowiednio Orange i Plus), jednak oferują tańszy abonament z nierzadko lepszymi warunkami, niż ich firmy-matki.

Wady? Zalety?

To dość zastanawiające. Pokazuje to, że duże sieci – chociaż mają dużą konkurencję między sobą – ciągle liczą sobie bardzo duże marże na standardowych ofertach. A wymienione sieci mogą sobie pozwolić na tańsze oferty, ponieważ są skierowane do tych, którzy lubią oszczędzać. Stąd też w takim Premium Mobile możemy liczyć na abonament już od 16,70 zł, a w Plushu dostaniemy za 25 zł aż 15 GB pakietu danych, gdzie w Plusie w najtańszym abonamencie, który kosztuje 30 zł, mamy tylko 2 GB.

Przeglądając inne porównania przygotowane przez portal mobilny-ranking.pl, jak i wiadomości ze świata telekomunikacji, można zauważyć, że najtańsze sieci komórkowe to te, o których nie usłyszymy z reklamy w telewizji.

Tak więc jeżeli szukasz najtańszych sieci komórkowych, sprawdź mobilny-ranking.pl – oprócz porównań i rankingów sieci komórkowych, dowiesz się od razu o wszelkich nowych wydarzeniach ze świata telekomunikacji i przeczytasz o najnowszych promocjach oraz obniżkach cen.

Na koniec trzeba uczciwie dodać, że najtańsze sieci komórkowe rzadko oferują właśnie wspomniane promocje. Więc trzeba tutaj się zdecydować, czy wolimy regularne promocje za wyższą cenę, czy też niski abonament. Do tego najtańsze sieci komórkowe najczęściej nie mają abonamentu z telefonem. Ale i to nie jest regułą, wspomniany wcześniej Plush ma telefony, a innym przykładem mniejszej sieci z telefonem jest chociażby Red Bull Mobile.

Jak to przy oszczędzaniu często bywa, to co najtańsze jest trudniejsze do znalezienia. Dlatego o wielu najtańszych sieciach komórkowych mało kto słyszał. Oczywiście na koniec pozostaje kwestia, czy warto zaryzykować i skusić się na tani abonament za kilkanaście złotych? Małe sieci komórkowe i tak korzystają z infrastruktury tych dużych operatorów. Więc o zasięg raczej nie powinniśmy się martwić. A skoro cena jest niższa, a jakość usług powinna być podobna, to czemu się nie skusić?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here